Czy warto uczyć się łaciny?

Żyjemy w świecie postępu techniki i ekonomii. Dzisiejsza rzeczywistość jest podporządkowana rozwojowi techniki. W nowoczesnym społeczeństwie życie wydaje się niemożliwe bez jej osiągnięć. W związku z tym istnieje zapotrzebowanie nie na wykształcenie ogólne, ale na ludzi o wąskiej specjalizacji, gruntownej wiedzy na temat fragmentów rzeczywistości. Językiem uniwersalnym stał się angielski. Kulturę kształtują technicy, ekonomiści, politycy, menedżerowie, pracownicy środków przekazu. Jednak by ci ludzie stali się elitą intelektualną, powinni zdobyć gruntowne wykształcenie oparte na zasadach klasycznych. Pomogłoby w tym wprowadzenie do szkół nauczania łaciny.

Język łaciński należy do języków martwych, ale był on i jest nadal językiem ludzi wykształconych: księży, lekarzy, farmaceutów, filologów klasycznych. Dzięki łacinie można poznawać źródła historyczne kultury europejskiej, bez niej nie zrozumie się naszej cywilizacji. Łacina pomaga w rozumieniu konstrukcji gramatycznych oraz w uczeniu się języków obcych, gdyż tworzyły się one na jej podstawie. Poza tym bogate słownictwo łacińskie przenikało do zasobów leksykalnych różnych języków.

Polska znalazła się w kręgu cywilizacji łacińskiej dzięki przyjęciu chrztu w 966 r.Nasza kultura była głęboko osadzona w cywilizacji zachodniej i stała się dwujęzyczna.

Uczniowie polskich szkół tzw. gimnazjów klasycznych do czasu II wojny światowej uczyli się łaciny, podnosząc własną kulturę językową. Po wojnie komuniści usunęli łacinę, by naród zapomniał, z jakiego kręgu kulturowego się wywodzi.

Polacy mają świadomość, że ten, kto zna łacinę, jest człowiekiem wykształconym, wartościowym dla społeczeństwa. Z podziwem i czcią słucha się rozmówcy używającego sentencji łacińskich (są naprawdę ponadczasowe!) czy bogatego zasobu słów, których nie można wyjaśnić bez słownika wyrazów obcych.

Jan Paweł II, niekwestionowany autorytet i znawca języka łacińskiego, absolwent przedwojennej szkoły średniej, w Wadowicach w 1999 r. zapytał: „A czy wy w ogóle wiecie, co to jest łacina?” Następnie krótko polecił: „Uczcie się łaciny!”

I my z miłości do Niego i Jego mądrości powinniśmy to polecenie wykonać, ucząc się języka łacińskiego w szkole lub w domu.

Uczniowie naszego gimnazjum uczyli się łaciny w ubiegłym roku szkolnym. Zawdzięczamy to ks. Michałowi, pod opieką którego młodzież czytała teksty, dokonywała ich przekładu oraz próbowała rozgryzać wzory deklinacji i koniugacji.

Zajęcia odbywały się raz w tygodniu i były adresowane do chętnych i zainteresowanych tym językiem.

Oby w szkołach ponadgimnazjalnych też zaistniała taka możliwość!

A zatem młodzi Polacy:

Per aspera ad astra! (Przez trudy do gwiazd!)

Maria Ciążyńska

Nauczycielka języka polskiego

w Gimnazjum Stowarzyszenia „Rodzice – Dzieciom”


Licznik odwiedzin: 552792